Moja historia, czyli jak zostałam Terapeutką Stomatologiczną w Wielkiej Brytanii!

Trudne początki

Rok 2007, rok w którym moi rodzice zdecydowali opuścić kraj i wyjechać do Wielkiej Brytanii. Miałam 16 lat kiedy rozpoczęłam swoją naukę w tutejszym liceum i nie rozumiałam co się do mnie mówi, prowadzono mnie osobnym tokiem nauczania a w szkole niestety było dużo Polaków. To było bardzo upokarzające doświadczenie dla uczennicy, która zawsze otrzymywała świadectwo z czerwonym paskiem. Nie byłam w stanie napisać matury, mój język angielski był zbyt słaby. Zawsze byłam ambitna, dlatego postanowiłam się nie poddawać i rozpocząć naukę języka całkiem od innej strony! Pomyślałam, że gdy połączę to z czymś co lubię robić to może wtedy się uda.

W 2008 roku rozpoczęłam college na kierunku Fitness, Health and Exercise, który łącznie trwał 3 lata. W grupie miałam samych Szkotów, więc już po kilku miesiącach zaczynałam więcej rozumieć i lepiej się komunikować. Pisanie raportów, robienie prezentacji czy regularne egzaminy pozwalały mi na rozwój mojego języka. Nie było taryfy ulgowej ale zawsze mogłam zgłosić się o pomoc do wykładowców. Miałam możliwość korzystania ze słownika i dodatkowe 15 min podczas każdego egzaminu – korzystanie ze słownika nie było takie proste bo traciłam na to strasznie dużo czasu! P.S. Musiał być to słownik książkowy a nie Google Translate.

Po 3 latach w college’u, otrzymuje się Higher National Diploma i można podjąć pracę jako: Community Sport Worker, Leisure Manager, Personal Trainer, Sports Coach, Sports Development Officer, Sports Manager. Jednak po głębszych przemyśleniach chciałam pójść bardziej w kierunku medycznym. W 2009 podjęłam pracę jako Trainee Dental Nurse ( 3 dni chodziłam do college’u a dwa dni pracowałam), właśnie wtedy rozpoczęłam swoją przygodę ze stomatologią. Zostałam zatrudniona w praktyce, którą właścicielką była Niemiecka Dentystka.

Praca jako asystentka stomatologiczna

W UK aby zatrudnić Trainee Dental Nurse, czyli osobę która nigdy nie pracowała w tym zawodzie, należy zapisać takiego pracownika na roczny kurs, po którym otrzymuje się National Examining Board for Dental Nurses Diploma. Kurs może być stacjonarny, czyli taki gdzie pracownik musi stawić się w przeciągu 12 miesięcy na około 10 wykładów w lokalnym college’u lub Distance Learning Course, kiedy to pracownik wykonuje wszystkie ćwiczenia we własnym zakresie  za pomocą stomatologa z którym pracuje. Po 12 miesiącach odbywa się egzamin praktyczny i pisemny.

Mój pracodawca wybrał dla mnie Distance Learning Course (kurs zdalny). Każdego miesiąca dostawałam materiały i zadania które musiałam wykonać i odesłać do sprawdzenia. Minusem tego kursu było to, że nie miałam próbnych egzaminów tak jak inne dziewczyny i byłam zdana na siebie, książki, internet i panią stomatolog z którą pracowałam. A żeby tego było mało, tak jak pisałam powyżej, w tym samym czasie uczęszczałam na kierunek ze Sportu!

Studia

Po ukończeniu Higher National Diploma Fitness, Health and Exercise i Dental Nurse Diploma, zadałam sobie pytanie, co dalej? Przecież dalej nie skończyłam uniwersytetu! Doskonale wiedziałam, że kolejny krok do mojego rozwoju to podjęcie kierunku Bsc. Oral Health Sciences, po którym będę mogła pracować jako Higienistka/Terapeutka Stomatologiczna. Na myśl o tym, że na ten kurs przyjmuje się tylko 10 osób, dostawałam mdłości.

Wystosowałam e-maila do każdej uczelni, aby poinformowali mnie jakich kwalifikacji mi brakuje, żeby w ogóle aplikować o miejsce. Uczelnie odpisały mi, że muszę zrobić dwa przedmioty maturalne, w innym przypadku nie będą w stanie rozważyć mojej aplikacji. Ze względu na pracę, podjęłam szkołę wieczorową i napisałam maturę z Biologii oraz Psychologii. Presją było to, że oczekiwano ode mnie konkretnej oceny ( A lub B, czyli w Polsce 5 lub 4). W tamtym okresie przechodziłam ogromny stres, jak otwierałam koperte z wynikami to myślałam, że zejdę na zawał. Udało się!  Zaaplikowałam na wszystkie możliwe uczelnie w Szkocji, dostałam się na interview a później zaoferowano mi miejsce na University of Dundee. Do dziś nie wiem jak to zrobiłam, ale wiem jedno, że jeśli coś na starcie wydaje się niemożliwe, to tylko głupie złudzenie które jest w naszej głowie. Warto marzyć, warto próbować, a może się uda!

Polecane Artykuły